Szła dzieweczka złotolica

Nad nią się pochylał wrzesień

Miała lica z krasnolica

I wetkaną w kord swój jesień

 

Na nic tu frazeologia

Gdy się perlą słowa piękne

Może będzie demagogią

Gdy przed dziewczem tym uklęknę

 

Powiem wówczas piękna damo

Balast lat obciążył duszę

Czy nie będzie więc to samo

Gdy ci wyznam to co muszę

 

Tyś młodości jest królową

A jam stary z siwa głową

Gdym młodości dzierżył godło

Ciebie jeszcze być nie mogło